Biżuteria w stylu Art Deco wraca do łask!

A to za sprawą jubilerów-pasjonatów. Art Deco to styl wywodzący się z szalonych lat 20-tych, które rozpoczęły wiek kobiet. Nic dziwnego, że biżuteria z tego okresu należy do najpiękniejszych, a jej różnorodność przyprawia o zawrót głowy.
Era jazzu i maszyn, szalone lata to właściwe określenie dekad lat 20-tych i 30-tych, które rozpoczęły wiek kobiet. To wtedy płeć piękna zaczęła nosić krótsze spódnice, spodnie, ścinała włosy, zgłębiała zakazane dotąd nauki. Dlatego też jubilerstwo lat 20. i 30. ubiegłego stulecia stało się jedną z najbardziej pasjonujących dyscyplin wzornictwa, zdobnictwa i sztuki. Geometria form, prostota wzorów, dążenie do połączenia piękna i funkcjonalności to cechy charakteryzujące ozdoby z tej epoki. To czasy, kiedy kunszt artystyczny jubilerów wzniósł się na wyżyny – na potęgę używano najszlachetniejszych z kamieni: diamentów, szmaragdów, rubinów, śmiało łącząc je z koralami, agatami, czy turkusami, zatapiając kompozycje w złocie i srebrze. Może też dlatego niewielu podejmuje się dziś naśladowania wzorów z tamtej epoki.
– Jest nas nie więcej niż czterech w całej Polsce – jubilerów specjalizujących się w biżuterii w stylu Art Deco. To są piękne, ale bardzo skomplikowane wzory, wymagające precyzji i czasu. Stąd niewielkie grono pasjonatów. Mamy wzory z tamtej epoki, bawimy się nimi, łącząc w niepowtarzalne kombinacje – wyjaśnia Maciej Jewdokimow, właściciel M&M GOLD, firmy jubilerskiej specjalizującej się stylistyce Art Deco. Zainteresowanie tym stylem jest na tyle duże, że jego firma uruchamia już drugi butik, tym razem w centrum modowym w Warszawie, MODO Domy Mody. – Tam będzie sprzedawać się prawdziwa moda, będą trafiać pasjonaci, kochający unikalność, a to właśnie nasi klienci – uzasadnia wybór Maciej Jewdokimow. Wybór biżuterii w stylu stylu Art Deco w firmie M&M GOLD z pewnością należy do największych w kraju. To wyszukane wzory, nieprawdopodobna precyzja charakterystyczna dla wyselekcjonowanej grupy jubilerów-artystów. Używane w kolekcjach kamienie pochodzą z Antwerpii, światowej stolicy diamentów. Dzięki temu też w M&M GOLD proponowane są w najlepszych cenach i szlifach. Według twórców marki masowa biżuteria odchodzi do lamusa. Teraz modne są dodatki i ozdoby wykonywane ręcznie, na zamówienie często według indywidualnego projektu. – Kobiety coraz częściej rezygnują z masowo produkowanej biżuterii. Przychodzą do nas, aby sprzedać nienoszone złoto i wymienić je na nowe kosztowności. Wolą ozdoby wyjątkowe, niepowtarzalne, wyższej jakości, często według własnego projektu niż te produkowane masowo, powielane w tysiącach sztuk przez sieci sklepów jubilerskich – tłumaczy Maciej Jewdokimow.
Na rynku antykwarycznym biżuteria w stylu Art Deco jest najbardziej poszukiwana, a na aukcjach na całym świecie osiąga zawrotne ceny. Precjoza z lat 20-30-tych poprzedniego wieku cenione są ze względu na oryginalny projekt i wartość artystyczno-dekoracyjną, czym wyprzedza swoim nowatorstwem epokę. Mało kogo stać na oryginalny naszyjnik czy pierścionek zaręczynowy, prędzej na jego współczesną wierną kopię. A taką można kupić lub zamówić w centrum modowym MODO Domy Mody, w butiku pana Macieja już od października.

//

http://www.zdrowieinatura.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here