Nauka jazdy na drodze

Kierowcy często reagują alergicznie na samochód z literą L na dachu – obawiają się nieprzewidzianych ruchów i denerwują na zbyt wolną jazdę. Nie wolno jednak zapominać, że każdy z tych kierowców też kiedyś zaczynał swoją przygodę z czterema kółkami. Nauka jazdy dla nikogo nie jest prosta.Kodeks ruchu drogowego mówi o zachowaniu zasady ograniczonego zaufania wobec samochodów kursowych. Jest to pożyteczne wskazanie, ale powinno ono być uzupełnione o zasadę wyrozumiałości. Nie jest łatwo kursantowi w sytuacji, kiedy wszyscy przejeżdżający trąbią na niego. Nauka jazdy to proces długotrwały, w którym przyszły kierowca ma prawo popełniać błędy. Rolą instruktora jest pilnowanie, aby błędy te nie stanowiły zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Nauczanie jazdy to odpowiedzialna rola, ale jej pełnienia również nie ułatwiają pretensję kierowców. Instruktor nie jest winny temu, że jego uczeń nie umie jeździć, w końcu dlatego przyszedł na kurs. Co więcej, nauka jazdy pod presją stresu jest mniej efektywna, a więc trąbienie i krzyki na samochód kursowy sprawiają, że przyszły kierowca nauczy się mniej i gorzej. Pretensje dotyczące tego, że instruktor zabiera kursanta na drogi trudne jest bezzasadne, w końcu kierowca musi nauczyć się jeździć w każdych warunkach. Warto przypomnieć sobie swoje pierwsze kroki za kierownicą samochodu kursowego, kiedy następnym razem zdenerwuje nas samochód z literą L na dachu – na pewno też liczyliśmy na odrobinę wyrozumiałości ze strony innych kierowców. W końcu każdy gdzieś musi się nauczyć jeździć.

http://www.energiaonline.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here